czarne

Jemy po łódzku

Jakoś nie mogę zdobyć się ostatnio, na żadne test w restauracjach, ale za to postanowiłem przyrządzić kilka potraw z kuchni łódzkiej. Jak to jest, że łodzianie podobnie jak Estończycy KLIK mają jakiś problem z charakterystycznymi dla regionu potrawami. Zapytaj łodzianina jakie kulinaria są typowo łódzkie, albo odpowie że nie ma żadnych, albo że… kuchnia żydowska.
Nie jest jednak tak źle. Zacznijmy od wyrobów mięsnych, które kupić można w każdym sklepie, są jednak specyficzne dla regionu:
1) Czarne, krwiste – Radomski kadryl, tomaszowska bułczanka – poza Polską centralną w zasadzie nie znane. Nieco przypominający brytyjski black pudding wyrób wędliniarski, który wbrew temu co twierdzi wikipedia NIE JEST kaszanką. Różnicą jest bułka, która zastępuje obecną w kaszance kaszę. Przez to czarne jest nieco słodsze i lżejsze.
czarne
2) Leberka – jeśli zapytasz łodzianina co to leberka, odpowie Ci, że pasztetowa. Zasadniczo będzie miał rację, ale leberka zawsze była taką pasztetową z górnej półki, z większą ilością wątróbki.
3) Barszcz biały na kaszance – absolutny łódzki hit! Sposób przygotowania jest banalny. Gotujesz zwykły biały barszcz, a pod koniec dodajesz kaszankę. Następnie trochę skwarków i ziemniaki w mundurkach.
barszcz
4) Kluski żelazne – znane również w Poznaniu, przypominają trochę pyzy. Różnią się sposobem wyrabiania – z przygotowanej masy nabieramy jedną łyżkę, po czym „kładziemy” ją na wrzącej wodzie. Moim zdaniem jednak, lepiej smakuję dzień później, pokrojone i odsmażone z boczkiem i cebulą.
IMGP3056
5) Młoda zasmażana kapusta z boczkiem i knedle z truskawkami – Niby wszystko znane i popularne, ale w takim połączeniu jest typowo łódzkie! Jakkolwiek by to brzmiało, polecam spróbować!
IMGP3038
6) Łódzki porter – Wprawdzie portrer nie jest łódzkim stylem piwny, ale ten produkt zasługuje na wyróżnienie. Browary łódzkie powinny być przedstawiane na wszystkich szkoleniach marketingowych w rodzaju „Jak nie prowadzić firmy”. Brak strony internetowej, jeden sklepik w mieści (istnieje jeszcze?), robienie sików dla marketów (jedno Sarmackie trzyma tylko poziom), a tu nagle… kapitalny porter. Naprawdę polecam i niech Was nie zwiedzie wygląd puszki!
porter
Nie bardzo wiem co myśleć o zalewajce i prażuchach, które czasem wymienia się jako łódzkie potrawy. Prażucha chyba na pewno pochodzi lubelszczyzny, a zalewajka?  A może znacie jakieś inne łódzkie potrawy??
PS. Na koniec taka refleksja – czy mamy gdzieś w mieście restaurację, w której można by spróbować każdej z tych potraw? Tiaaa….