Wariant bałtycki (10) – Ryga

Ryga… Cóż mogę rzecz, to piękne miasto. Naprawdę piękne z bogatą historią i licznymi po niej pamiątkami. Jeśli macie okazję tam pojechać, nie wahajcie się. Choć muszę przyznać, że przez Wilno i Tallin, nieco się Rygą rozczarowałem. Ale po kolei…
Ryga widoczek (Kopiowanie)
Cóż mógłbym pisać o starym mieście, o hanzeatyckiej przeszłości, o domu Gildii, średniowiecznej katedrze (największej w tej części Europy) czy ryskim zamku. Ale o tym wszystkim przeczytacie w przewodnikach. Najlepiej zresztą powłóczyć się po centrum bez przewodnika, wtedy Ryga zyskuje naprawdę dużo. Średniowieczne budynki nabierają tajemniczości i pozwalają zadziałać wyobraźni. Jeśli jednak chcemy pozwiedzać, przygotujmy portfele. Wstępy nie są tanie. Przykład? Katedra wstęp 2 łaty (waluta już nie istnieje zastąpiona euro) czyli ponad 12 zł. Mniej więcej tyle samo, kosztowała katedra w Antwerpii, ale tam było kilkanaście obrazów Rubensa! Cóż kalwińska herezja predestynacji trwa do dziś 😉 Ale nie jest tak źle są miejsca w Rydze, które zwiedzimy zupełnie za darmo. Dla przykładu:
Muzeum Ofiar Komunizmu – znajduje się w centrum i przedstawia najnowszą historię Łotwy ze szczególnym uwzględnieniem tematyki ofiar Wielkiego Głodu.
Muzeum Architektury Łotewskiej – Trochę zbyt szumna ta nazwa muzeum, bo to tylko dwie sale. Mimo wszystko jednak warto wejść bo znajduje się w jednej z kamienic o wdzięcznej nazwie Trzej Bracia. Są to trzy malownicze średniowieczne domki. Ich wnętrze jest wystylizowane na typowe mieszczańskie domostwo z epoki.ryga trzej bracia (Kopiowanie)
Łotewskie Muzeum Historii Naturalnej – Cóż, raczej nie odwiedzam takich miejsc, no ale skoro za darmo, to czemu nie? Placówka jest wolna od opłat w wyznaczonych godzinach, ale warto nieco odbić od centrum (na południe od dystryktu secesyjnego). W brzydkim szarym budynku, mamy barwną multimedialną ekspozycję, która na pewno spodoba się dzieciom. Dorosłych też nie powinna znudzić.Ryga muzeum biolo (Kopiowanie)
Łotewskie Muzeum Wojny – Znajduje się w w okolicach ryskiego zamku. Mimo, że jest raczej z innej epoki, a eksponaty są często średniej jakości, to jednak ich ilość powinna zadowolić każdego fana militariów. Na najwyższym piętrze zaś salka z trofeami myśliwskimi (muzeum jest sponsorowane przez jaką firmę związaną z tym hobby). Szkoda tylko, że zabrakło informacji o bitwie pod Kircholmem. No ale…
Ryga muzeum wojny (Kopiowanie)
Cóż jeszcze warto zobaczyć w Rydze? Poza wspomnianym w jednym z poprzednich postów targowiskiem, można udać się na drugi brzeg rzeki, gdzie działa już Łotewska Biblioteka Narodowa (jej olbrzymie gmaszysko widać doskonale z nadbrzeża). Albo popatrzeć na miasto z góry, z budynku Akademii Technicznej (łudząco podobnego do PKiNu). Ostrzegam jednak – cena jak zwykle zaporowa.
palac (Kopiowanie)
Można też wrócić do centrum. Poszwędać się trochę po zabytkowym rynku, zobaczyć pomnik Rolanda, albo słynny ryski pomnik Wolności (zrobiłem mu chyba najwięcej zdjęć podczas całej podróży).
Ryga pomnik 3 (Kopiowanie) pomnik2 (Kopiowanie) Ryga Roland (Kopiowanie)
Albo poczytać trochę plakatów i bilboardów, by ze zdziwieniem skonstatować, że Łotysze tłumaczą nazwiska i znają niejakiego Dżastinasa Timberlejkasa oraz Dżemmę Artetons! Nie wiem z czego się to bierze, choć słyszałem kilka teorii. Gdybyście nie wierzyli, oto dowód:
tlumaczenie nazwisk (Kopiowanie)
Wieczorem zaś posiedzieć, w którymś z ryskich pubów i widać masę pieniędzy na zwykłego lagera. Cóż plotki o wspaniałości łotewskich koncerniaków są jednak mocno przesadzone.
Ryga noca (Kopiowanie)
Ma Ryga jeszcze jedną atrakcję. Coś co odróżnia ją od pozostałych miast nadbałtyckich i sprawia, że chce się tam wrócić. Ale o tym w następnej notce…
Ryga tecza (Kopiowanie) Ryga widoczek2 (Kopiowanie) ryga (Kopiowanie)

3 comments

Dodaj komentarz